#1 2009-03-04 17:04:30

paweł

Nowicjusz

7273888
Skąd: Masłów I
Zarejestrowany: 2009-03-02
Posty: 14
Wiek: 21
Auto: opel astra f 2.0 16V X20XEV

Kondensator do Car Audio

Kondensator do Car Audio 

--------------------------------------------------------------------------------
Kondensator do samochodowego systemu audio jest jak luksusowe wyposażenie auta. Pozornie można się bez niego obejść, ale kto raz spróbuje już nigdy nie będzie chciał z niego zrezygnować. To wcale nie jest żart...

Kondensator do samochodowego systemu audio jest jak luksusowe wyposażenie auta. Pozornie można się bez niego obejść, ale kto raz spróbuje już nigdy nie będzie chciał z niego zrezygnować. To wcale nie jest żart...
Zadajmy sobie pytanie: Po co kondensator do samochodu? Kondensator ma zapewnić jeszcze lepsze wrażenia z odsłuchu muzyki w samochodzie. Ale jak?

Kondensator podobnie jak tradycyjny akumulator gromadzi energię elektryczną. Naturalne jest zatem, że skoro gromadzi to również oddaje - w przypadku systemu audio, elementem najbardziej potrzebującym energii jest wzmacniacz, który zasila niezwykle "prądożerne" głośniki niskotonowe, które dostarczają słuchaczom tak niezapomnianych wrażeń basowych. I nie ma przy tym znaczenia, czy delektujemy się wspaniałą głębią kontrabasu jazzowego kwartetu czy też syntetycznymi uderzeniami techno. Aby głośniki mogły odpowiednio zagrać (a jak wiadomo, aby uzyskać odpowiednie basy potrzebna jest duża membrana; aby zaś rozruszać dużą powierzchnię trzeba sporo siły) muszą mieć odpowiednio dużo mocy ze wzmacniacza. Ponieważ nie jest to żadne perpetum mobile, wzmacniacz musi uzyskać wystarczająco dużo energii z akumulatora, by wytworzyć odpowiednią moc. Wszystko jest w porządku dopóki akumulator dostarcza odpowiednią dawkę energii. Niestety we współczesnych samochodach bardzo dużo urządzeń czerpie energię z akumulatora. Samochodowy wzmacniacz jako jeden z najbardziej "prądożernych" urządzeń może nie uzyskać tyle prądu ile potrzeba. Przekłada się to od razu na pracę głośników. Zamiast głębi i precyzji kontrabasu możemy usłyszeć dogorywający instrument. Wówczas muzyka w samochodzie przestaje się kojarzyć z przyjemnością. Jak zatem temu zaradzić? Można dodać drugi akumulator. Tylko po co? Dużą baterię nie łatwo umieścić tuż przy wzmacniaczach (wymóg jak najmniejszej odległości). Potrzeba zatem czegoś innego.

Heinz Fisher zaproponował coś lepszego i bardziej efektywnego: umieszczenie przy wzmacniaczu specjalnego niewielkiego kondensatora (małe urządzenie łatwiej umieścić w samochodzie). O trafności tego pomysłu niech świadczy to, że szybko znalazł naśladowców na całym świecie, a mało która marka uznana za wyspecjalizowaną nie ma w ofercie kondensatorów.
Jaką zatem rolę pełni kondensator? Przede wszystkim wspomaga wzmacniacz. Kiedy bowiem sprzęt będzie wymagał większej dawki energii niż jest mu w stanie dostarczyć akumulator łatwo pobierze zapas z kondensatora. Mała odległość (nie większa niż 40 cm) pomiędzy nimi gwarantuje, że zapas zostanie szybko dostarczony do odbiorcy. A wówczas wierność odtwarzania muzyki zostanie z łatwością zachowana.



Z kondensatora jest jeszcze jeden pożytek - pełni ważną, a niedocenianą rolę stabilizatora zasilania. Tym samym skutecznie zabezpiecza sprzęt przed skutkami wahań napięcia. W praktyce zapewnia to bezawaryjne funkcjonowanie urządzeń. Naturalnie nie ma nic za darmo - z kondensatora będziemy mieli pożyetk tylko wtedy, kiedy to będzie produkt wysokiej jakości. Tanie urządzenie może natomiast szkodzić! Nic nie da się ukryć w przypadku radioodtwarzaczy czy głośników. Już po samym wyglądzie poszczególnych komponentów łatwo odróżnić produkt wysokiej jakości od taniej podróbki. W przypadku kondensatorów to nie jest takie proste. Wszystko co najważniejsze kryje się w zamkniętej hermetycznej puszce. Jej otwarcie bezpowrotnie niszczy sprzęt. Z tego korzystają nieuczciwi producenci, którzy oszczędzają na tym co najistotniejsze. Aby kondensator mógł zgromadzić wystarczająco dużo energii musi się wyróżniać dużą pojemnością. Zapewniają ją płyty metalowe o jak największej powierzchni. Ponieważ trudno je zmieścić w niewielkiej obudowie, zastąpiono je specjalną folią aluminiową zwijaną w rulon. Tym samym folia o powierzchni ok. 1000 m2 mieści się bez problemów w niedużej, smukłej puszce. O tym jak duża jest to powierzchnia łatwo się przekonać - wystarczy porównać wymiary folii z wymiarami własnego mieszkania. Jak nietrudno wydedukować zgromadzona na tak dużej powierzchni energia to niezłe źródło do wykorzystania. Aby jednak jak najszybciej wykorzystać pełną zawartość kondensatora należy rozwiązać problem poboru energii zgromadzonej np. na końcu foliowego rulonu. W końcu zgromadzone tam elektrony mają sporą drogę do przebycia! Brax jako jedyny zastosował liczne punkty kontaktu (niekiedy nawet 18 pasków) w precyzyjnie wyliczonych odległościach. Tym samym zawsze mamy gwarancję, że w dowolnej chwili możemy wykorzystać pełny potencjał urządzenia.

Niezmiernie ważna jest również precyzja wykonania. Poszczególne miejsca styku muszą być bardzo trwałe, a zwoje folii zabezpieczone przed zwarciem. Łatwo sobie wyobrazić następstwa zwarcia - poważnie uszkodzone wzmacniacze, głośniki i instalacja - oszczędności poczynione na materiałach i technologii mogą być wyjątkowo niekorzystne w skutkach.

Offline

 
Licznik wejsc na Forum

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
berlin-hotel.pl